Dziennikarz serwisu Insider Gaming, Tom Henderson, opublikował krótki, lecz niezwykle treściwy artykuł, w którym – powołując się na swoje źródła – przybliża kulisy obsuwy AC: Shadows i powrotu Ubisoftu do wydawania gier na Steam na premierę. Choć trzeba zaznaczyć, że mamy do czynienia jedynie z niepotwierdzonymi doniesieniami, rzucają one nowe światło na całą sytuację i skłaniają do wyciągnięcia daleko idących wniosków.
Graczom przesunięcie debiutu
AC: Shadows mogło wydawać się niespodziewane, lecz wewnętrznie miało być ono nie tylko oczekiwane, co wręcz
„desperacko potrzebne”.
Deweloperzy jakoby nalegali na zmianę daty premiery
AC: Shadows od co najmniej kilku miesięcy. Ich uwagi trafiały jednak w próżnię, przynajmniej do premiery
Star Wars: Outlaws, po której to
Ubisoft ogłosił, iż nowy
„Asasyn” wymaga jeszcze
„polerowania i poprawienia growego doświadczenia”.
Ubisoft jakoby ignorował uwagi deweloperów na niemal każdym poziomie. Odpowiedź na pytanie „dlaczego?” być może przyniesie śledztwo prowadzone w szeregach francuskiej firmy. Tom Henderson podał jednak, że 32 z 40 twórców, których zdanie poznał, jest przekonanych, iż dochodzenie zakończy się brakiem jakichkolwiek zmian lub po prostu zwolnieniami.
Henderson raz jeszcze zapewnił, że Yasuke nie zostanie usunięty z
AC: Shadows. Niemniej niektóre zawarte w grze informacje na jego temat – historyczne, kulturowe etc. – mają być obecnie zmieniane, podobnie jak część elementów architektonicznych japońskich budowli.
Dziennikarz wyraził zdziwienie ową domniemaną sytuacją, gdyż, jak twierdzi, problemy te powinny zostać wykryte dużo wcześniej, jeszcze przed zapowiedzią gry, zwłaszcza biorąc pod uwagą rygorystyczne podejście
Ubisoftu do owej kwestii. Próbując wyjaśnić ten nietypowy przypadek, Henderson podał, że historyków włączono do projektu na relatywnie późnym etapie prac. Nie bez znaczenia miały też być nieporozumienia pomiędzy poszczególnymi zespołami oraz cięcia kosztów związane z zatwierdzaniem zasobów, co jakoby podyktowane było chęcią dotrzymania terminów.
Wątpliwości nie ulega jedno –
AC: Shadows potrzebowało więcej czasu, gdyż przez liczne błędy gra jest daleka od stanu, w jakim powinna być w momencie premiery (przypomnijmy, że planowano ją wypuścić 15 listopada 2024 r.). Oprócz „szlifowania” i „polerowania”, deweloperzy mają też wprowadzać zmiany w niektórych mechanikach, co z pewnością zajmie trochę czasu. Henderson nic jednak nie wspomniał o kolejnej obsuwie.
SW: Outlaws rzekomo dopiero co dobiło do miliona sprzedanych egzemplarzy. Nie wiemy, jakiego wyniku spodziewali się włodarze
Ubisoftu, lecz możemy założyć, że dużo większego, biorąc pod uwagę ich niezadowolenie, markę
Gwiezdnych wojen i fakt, iż mówimy o produkcji AAA, od której premiery minął już miesiąc.
Kiepska sprzedaż
Star Wars: Outlaws miała wpłynąć na decyzję o powrocie do wydawania gier na Steam w momencie ich oficjalnego debiutu, a nie kilka miesięcy bądź lat po nim. Co ciekawe, wszystkie studia deweloperskie
Ubisoftu próbowały ponoć od lat przeforsować ten ruch.
Dziennikarz zapewnił przy tym, że inne części serii
AC, w tym zapowiadająca się obiecująco odsłona o nazwie kodowej
AC: Hexe, wciąż powstają i nie oberwały rykoszetem.
Paradoksalnie, Henderson zakończył swój wywód optymistycznie dla
Ubisoftu. Otóż preordery
AC: Shadows mają cieszyć się dużym zainteresowaniem, które pewnie jeszcze wzrośnie, jako że gra będzie dostępna na premierę na Steamie. Rzekomo jest ono mniejsze niż w przypadku
AC: Valhalli, lecz wciąż
„solidne”.
Źródło:
Hubert Śledziewski - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2024-10-01 08:31:25
|
|