Od swojej premiery w połowie lutego, Anthem – sieciowa strzelanka science fiction autorstwa studia BioWare – boryka się ze sporymi problemami i jest przedmiotem różnego rodzaju krytyki. Niektóre z zarzutów dotyczą tego, w jaki sposób w omawianym tytule działa ekwipunek. Zdaniem wielu graczy, sprzęt wypadający z wrogów jest źle zaprojektowany i nieciekawy, co w przypadku tzw. „looter shootera” ma duży wpływ na przyjemność czerpaną z zabawy.
Deweloperzy są świadomi problemu i podejmują działania mające na celu jego wyeliminowanie – ich kroki nie zawsze spotykają się jednak z akceptacją społeczności. Niedługo przed opublikowaniem ostatniej dużej łatki (trafiła na serwery 9 marca), niektórzy gracze odnotowali, że zdecydowanie częściej trafiają na legendarne i mistrzowskie przedmioty. Choć
BioWare w żaden sposób nie potwierdziło tej zmiany i oficjalnie nie była ona częścią planowanych aktualizacji, większość użytkowników ucieszyła się, dochodząc do wniosku, że studio po cichu przyznało im rację i od teraz zdobywanie najmocniejszego sprzętu będzie łatwiejsze. Niestety, niedługo później okazało się, że był to jedynie bug, który bardzo szybko został naprawiony.
Gracze nie przyjęli najlepiej decyzji twórców – w sekcji forum reddit poświęconej
Anthem pojawiły się liczne żarty i mniej lub bardziej cywilizowane prośby/żądania o przywrócenie dotychczasowego stanu rzeczy. Niektórzy proponują nawet swoisty strajk. Reagując na sytuację, Chad Robertson z
BioWare – odpowiedzialny za działanie usług sieciowych – przyznał, że system ekwipunku wciąż jest daleki od ideału. Planowane są dalsze modyfikacje, które pojawią się w kolejnych miesiącach.
Źródło:
"Aquma" - GRY-OnLine