Wyszukiwarka
Logowanie
   Pamiętaj mnie
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Sofia Samatar - Cudzoziemiec w Olondrii

Sofia Samatar - Cudzoziemiec w Olondrii

Informacje o książce

dots Tytuł: Cudzoziemiec w Olondrii (A Stranger in Olondria)
dots Autor: Sofia Samatar
dots Ilość stron: 288
dots Wydawnictwo: Mag
dots Rok wydania: 2014
dots Cena: 39 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 65/100


Jevick, syn handlarza pieprzu, wychowywał się na opowieściach o Olondrii, odległej krainie, gdzie książki - niezwykle rzadkie w jego ojczyźnie - są czymś często spotykanym. Po śmierci ojca Jevick wyrusza zamiast niego na coroczną wyprawę handlową do Olondrii. Jego życie wydaje się bliskie doskonałości, ale gdy raduje się Świętem Ptaków, zaczyna go prześladować duch niepiśmiennej dziewczyny z jego ojczyzny.

Zdesperowany Jevick szuka pomocy u olondryjskich kapłanów i staje się pionkiem w rozgrywce między dwiema najpotężniejszymi frakcjami w imperium. Pojawia się groźba wojny domowej. Jevick musi stawić czoło duchowi i poznać jego historię. Ta próba stanowi wyzwanie dla jego wyobrażeń o sztuce i życiu, o domu i wygnaniu...


We współczesnej fantastyce często irytuje mnie jej daleko posunięta odtwórczość, uparte zakorzenienie w mitach o tolkienowskiej, herbertowskiej czy startrekowo-starwarsowej proweniencji. Nieraz sugerowałem, że źródłem sukcesu chociażby takiego Brandona Sandersona jest jego daleko posunięta oryginalność w kreacji światów, rządzących się prawami innymi niż wszystkie pozostałe. Z autentycznym zaciekawieniem rozpocząłem więc lekturę książki Sofii Samatar.

Trafiamy bowiem do świata niby podobnego (na pewnym etapie historii) do tego, który sami znamy, jego zasady nie wydają się zupełnie absurdalne, przywodząc raczej na myśl Orient właściwy dla Subkontynentu Indyjskiego czy Indii Wschodnich, a zarazem jednak diametralnie odmienny od tego, co wypatrzymy w podręcznikach historii czy antropologii. Zaintrygowanie niewątpliwie towarzyszy lekturze pierwszych stron.

Sofia Samatar   Cudzoziemiec w Olondrii 110851,1


Następnie wraz z głównym bohaterem zostajemy rzuceni w świat Wielkiej Intrygi, pełen spisków skrywających się pod spiskami, lecz również i magii właściwej dla opowieści snutych przez Szeherezadę podczas nocy spędzanych z Szachrijarem. Niby jawi się to jako pomysł na sukces, lecz… czytelnik w pewnym momencie łatwo może ulec dekoncentracji i „zwykłemu” popadnięciu w nudę.

Podczas lektury nieraz zastanawiałem się nad Morałem danej opowieści, świadom faktu, że przecież nie każda dobra historia musi takowy posiadać. Oczekiwałem jednak chociażby przekazania mi przez autorkę pewnych emocji, pewnego poruszenia, tymczasem w pewnym momencie – bynajmniej nie bardzo zaawansowanym – zacząłem tęsknie popatrywać w kierunku tylnej okładki…

„Cudzoziemiec w Olondrii” to książka zachwycająca wizją, krajobrazami rozpościerającymi się przed oczami czytelnika, trochę w stylu prozy Ursuli K. Le Guin. Zarazem jednak potrafi ona go nieco przytłoczyć, a to wskutek niedorównującej otoczce intrydze, tak pod względem jej złożoności, jak i tempem jej snucia.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artyku na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow