W ostatnich latach, ba, w ostatnim roku niewątpliwie tzw. japońskie RPG-i (jRPG) pozostają w natarciu. Jest to jednak podbój niezwykle miłosierny, albowiem w istocie cieszący tłumy dotkniętych nim osób, ochoczo sięgających do portfeli, zupełnie dobrowolnie wyzbywających się ich zawartości. Trudno więc się dziwić, iż ich pierwotni twórcy ochoczo znajdują naśladowców choćby i na Dalekim Zachodzie, usiłujących jednak zachować nieco własnej suwerenności. Owocem tego rodzaju starań ma być Terra Memoria.
Niewątpliwie również w ciągu ostatniej dekady (a może i wcześniej) zapanowała również moda na retro, nic więc dziwnego, że patrząc na omawiany tytuł od razu odżywają skojarzenia właściwe dla pierwszych konsol
Sony (i nie tylko) jeszcze z poprzedniego wieku. A może to po prostu przebrana
Grandia, tylko dla zmyłki przybrana w kostium 2,5D?
Fabuła nie zapowiada się jakoś nowatorsko, ale ewidentnie ma ona posmak Orientu, będącego w stanie „ożenić” Godzillę z gigantycznymi mechami… i kimonem, o łowieniu ryb nie wspominając. Mamy więc do czynienia z kryształami o magicznym posmaku, które jednak nie pozostają w żadnym oczywistym napięciu z robotami o antycznej proweniencji, a które stanowią bodziec dla szóstki naszych bohaterów do przemierzania tytułowego uniwersum wzdłuż i wszerz.
Owszem, przed nami zespołowy trud, w trakcie którego nie zabraknie starć, zgodnie jednak z najlepszymi skojarzeniami z „japońszczyzną” nie zabraknie nam szeregu innych wyzwań. Będziemy mogli więc wcielić się w kucharza, nie zabraknie sekcji sprawdzających nasze wyczucie rytmu, czasami zaś zmierzymy się z takim czy innym quasi-wyzwaniem łamigłówkowym.
Nie nastawiajmy się jednak na „prawdziwą rolplejowość” tytułu, wszystko bowiem wskazuje na to, iż swoboda będzie dalece, wręcz skrajnie ograniczona przy takich kwestiach jak rozwój postaci, nade wszystko zaś decyzjach fabularnych czy sposobie prowadzenia dialogów – tzn. takowej swobody w ogóle nie będzie.
Terra Memoria to wciąż gra-zagadka, szans której na większe powodzenie nie sposób uczciwie oszacować odwołując się do jej dema. Nie wygląda jednak ona na tyle pokracznie, by miała przepaść w odmętach Steama zupełnie niezauważenie. O jej końcowej jakości zaś mamy się przekonać już „wkrótce”.
|
| Autor: Klemens
|
|
|
|
|
Nazwa gry: Terra Memoria
