"Neverend” to gra cRPG, nawiązująca troszkę do japońskich erpegów, z ciekawą fabułą, świetną grafiką i urozmaiconymi walkami. A tworzy ją słowackie studio Mayhem. Ale po kolei…
|
A oto nasza bohaterka w całej okazałości ;)
|
Akcja gry ma się rozgrywać w baśniowym świecie, w którym poznamy losy naszej bohaterki. Znajdziemy tutaj pełno zamków, ruin, miast oraz spotkamy wiele postaci i potworów. Agavaen, bo tak heroska ma na imię, należy do starożytnej rasy Faerie. Dziewczyna, odrzucona przez społeczeństwo, przyłącza się do bandy zbójców i wśród nich szuka szczęścia. Wszystko byłoby dobrze, gdyby pewnego dnia bandyci nie uciekli (i nie zabrali wszystkich łupów), a jej samej nie zostawili w środku lasu. Nasza bohaterka, nawet nie domyślając się posiadania pradawnej mocy swojego ludu, rusza w podróż pełną przygód. To właśnie do gracza należeć będzie zadanie odkrycia tajemnic Agavaen i uczynienia z niej prawdziwej Faerie. To od nas zależeć będzie, czy bohaterka zwróci się w stronę dobra (i zostanie strażniczką dobra, lasów i natury), czy też w stronę zła (stając się mroczną czarodziejką, pragnącą zemsty na ludzkości za zniszczenie rasy Faerie). Fabuła potoczy się wedle naszych wyborów, a twórcy przygotowali nam dwa alternatywne zakończenia. Jak widać, fabuła zapowiada się nieco inaczej niż w większości erpegów, a twórcy zapewniają, że będzie dopracowana w każdym wątku. Nie musimy ratować świata, czy też pięknej królewny, jak to bywało w większości gier fabularnych. Cała gra koncentrować się będzie wokół losów jednej bohaterki. I dobrze, w końcu jakaś odmiana.
|
Efekty czarów też wyglądają nieźle
|
O samej rozgrywce nie wiadomo zbyt wiele. Powyżej napisałem, że gra nawiązywać ma do japońskich erpegów, a najbardziej do „Final Fantasy”. Będziemy dowolnie poruszać się po świecie, ale jeśli dojdzie do starcia, rozmowy lub innej ważnej czynności, przeniesiemy się na „arenę” i tam odbędzie się dana czynność. Kamerę będzie można oczywiście dowolnie obracać, ale „pola bitew” będą ograniczone. Obszary te będą się oczywiście różnić, w zależności od ukształtowania terenu i miejsca, w którym się znajdziemy. Gdy dojdzie do konfrontacji z wrogiem, wykorzystamy „Aktywny System Walki Turowej” do wyprowadzania finezyjnych kombinacji, wielu ciosów i uników, lub „system run”, dzięki któremu będziemy mogli sami tworzyć czary i ciskać zaklęcia w potwory. Jak to w erpegach bywa, Agavaen zdobywać będzie doświadczenie. Po obejrzeniu oficjalnego trailera, można dojść do wniosku, że walki będą niesamowicie widowiskowe.
Przejdźmy do grafiki, która prezentuje się wprost wspaniale. A to dzięki nowemu silnikowi graficznemu. Opracowało go studio Mayhem, we współpracy z Uniwersytetem Comeniusa. Oparty jest on na technologii Doubleform. Potrafi wyświetlić na ekranie do 100000 polygonów i łączy ze sobą pełen trójwymiar z przepięknymi i dokładnymi tłami (jak w grach dwuwymiarowych). Gra posiada również wspaniałe i szczegółowe animacje. Słowacy podeszli do pracy bardzo profesjonalnie i zadbali nawet o takie szczegóły, jak śledzenie wzrokiem bohaterki przez przechodniów. Zresztą sami spójrzcie - obrazki prezentują się bardzo okazale, a i tak nie prezentują pełni talentu Słowaków. A to wszystko ma ruszyć na w miarę słabym sprzęcie. Według producentów minimalne wymagania to PentiumIII 800 MHz, karta grafiki 32MB(!), i 256 MB RAM. Jakoś jednak nie chce mi się wierzyć, żeby taka grafika w ogóle ruszyła na czymś takim. Pewnie będzie potrzebny dwa razy mocniejszy komputer, żeby w ogóle ją uruchomić ;).
|
Te ruiny wyglądają jak prawdziwe ;)
|
Dystrybucją gry w Polsce zajmuje się firma PLAY. Premierę w naszym kraju przewidziano na połowę września, ale może ona jak zwykle ulec zmianie. Może gra wyjdzie wcześniej? ;) „Neverend” ma się ukazać w polskiej profesjonalnej wersji językowej w cenie 55 złotych. Myślę, że warto czekać na ten tytuł, bo ma zaprezentować nam boską grafikę, ciekawą i rozbudowaną fabułę, widowiskowe walki oraz masę współczynników do podnoszenia. A to wszystko za niewielkie pieniądze. Już nie mogę się doczekać ;).
Oficjalna strona gry:
http://www.neverend-game.com/
E-mail autora:
tigikamil